Dziś były zakupy. Dokupiliśmy parę ostatnich drobiazgów i w końcu oficjalnie zamknęłam bagaż nadawany. Poszłyśmy z mamą, uwaga, do sklepu spożywczego zważyć obydwa bagaże. Na szczęście mieszczę się w wyznaczonej wadze! 18,2kg na 23. Może i by się coś dołożyło, ale nie ma już miejsca :)
Oprócz tego zrobiłam też kopie dokumentów, które biorę ze sobą. Czarno-białe i kolorowe... Po kilka sztuk każdego. I z tym będę chodzić po mieście :) Brakuje mi tylko plastikowej torebki na płyny do bagażu podręcznego...
Co wchodzę na fejsa, to zagadują mnie znajomi Kolumbijczycy. Wszyscy chcą się umówić, dają mi swoje numery telefonów i pytają jak tam przygotowania, czy już jestem spakowana... Ależ to kochane!! :) :) Będę więc miała napięty grafik! :D
Chciałam się z Wami podzielić przecudowną piosenką! Jak może wiecie, Kolumbia odbudowuje swój wizerunek. Reklamuje się między innymi hasłem "Colombia es pasión!" (Kolumbia to pasja!). Oprócz plakatów jak ten z prawej strony bloga, pojawiła się też piosenka:
Jej słowa są absolutnie cudne! Nie jestem ani trochę dobra w tłumaczeniach (tłumacze zawsze muszą coś przekłamać), ale spróbuję Wam to przetłumaczyć. Identyfikuję się z tymi słowami, mimo, że nie jestem Kolumbijką. I zastanawiam się... Czy ktoś w Polsce zaśpiewałby w tak piękny sposób o naszym kraju? Zostawiam Was z tym małym cudem... :)
Mówią, że gdy Bóg skończył tworzyć Ziemię
schował się między dwoma morzami
Skarbem szmaragdu i źródeł,
Gdzie zszedł szczęśliwy z Nieba, żeby zrobić sobie siestę.
(JESTEM KOLUMBIJCZYKIEM!)
Ja jestem stamtąd, jestem z KOLUMBII,
Kraju wiary i kawy, których masz tu w dostatku.
Kraju, który otwiera najszerzej jak się da serca
Tych, którzy odkrywają jego piękno.
Od Guajiry* aż do Amazonas* idę boso
I czuję na skórze wibracje,
miłość i piosenki
mojego narodu, który mnie tuli (który daje mi swój uścisk?)
Refren:
To jest mój kraj; ziemia , która dała mi życie.
To jest to, co najpiękniejsze w moim narodzie.
Oto jest KOLUMBIA, tą, którą noszę w moim sercu,
tą, którą kocham.
Pokaż Twoją pasję!
Pokaż Twoją pasję, gdy mówisz o Kolumbii,
Płynę w czółnie,
vallenato** na ramię i dwa akordeony,
jadę konno przez wydmy, cumbia*** w piachu
i budzi się we mnie dusza llanero****
Tej ziemi, która Cię zrodziła
nigdy nie przestawaj kochać
Kolumbio, w to, co nasze
W to, co nasze trzeba wierzyć!!
Tej ziemi, która dała nam nadzieję,
daje nam siłę w sercu
Kolumbio, tak, można,
pokaż Twoją pasję całemu światu!!
*Guajira i Amazonas - departamenty, regiony w Kolumbii (coś jak województwa w Polsce)
**vallenato - muzyka pochodzenia kolumbijskiego, której bazą jest akordeon
***cumbia - taniec i muzyka pochodzenia kolumbijskiego, folklorystyczne
****llanero - ten, który mieszka na równinie (llanura - równina)
Zazdroszczę wyjazdu! Powodzenia i szczęśliwej podróży. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ania
Widzę, że mentalnie już jesteś w Kolumbii. :) Jeśli chodzi o piosenkę jest przepiękna! Pozdrawiam i jeszcze raz życzę udanego pobytu! :)
OdpowiedzUsuńPS Dziękuję za cenne wskazówki. ;) Jak teraz o tym myślę to mogłam podzielić moją notkę, bądź też napisać kilka, bo rzeczywiście wrzuciłam wszystkich do jednego worka. :) Jeśli chodzi o Shakirę to po obejrzeniu teledysku do piosenki "Loba" chyba już nic mnie nie zdziwi.;)